Parabeny w kosmetykach? Sprawdź, co warto wiedzieć na temat konserwantów w kosmetykach
Weź pierwszy lepszy krem do twarzy i spójrz na jego skład. Zapewne na liście znajdzie się składnik, z dziwnie brzmiącą końcówką „paraben”. Parabeny to substancje konserwujące, których używa się nie tylko do kosmetyków, ale także i leków czy produktów żywności. Niestety ich sława nie cieszy się uznaniem. Sprawdź, co to są parabeny i czy są szkodliwe dla organizmu.
Spis treści
Parabeny – co warto o nich wiedzieć?
Parabeny to grupa organicznych związków chemicznych wykorzystywanych do konserwacji żywności, leków oraz kosmetyków. Dla chemików parabeny są estrami kwasu p-hydroksybenzoesowego, z których wyróżnia się różne grupy alkilowe (etyloparabeny, butyloparabeny, metyloparabeny, heptyloparabeny, propyloparabeny oraz benzyloparabeny). Wykazują właściwości grzybostatyczne, doskonale chronią więc przed pleśnią oraz drobnoustrojami.
Parabeny pozwalają więc chronić żywność, leki czy kosmetyki oraz zapewniają im świeżość nawet na kilkanaście miesięcy. Sprawdziły się w produkcji, ponieważ nie ingerują w produkt i nie zmieniają jego cech. Mają postać lekko białawego lub bezbarwnego proszku i są niemalże bezwonne i bezsmakowe. Dzięki czemu łatwo można je wykorzystywać w wielu artykułach spożywczych, kosmetykach czy lekach. W produkcji parabeny wykorzystuje się już od lat czterdziestych dwudziestego wieku. Od końca lat dziewięćdziesiątych, parabeny zaczęły zyskiwać złą sławę. Dlaczego?
Parabeny szkodliwość
Z uwagi na nieustanne zainteresowanie parabenami i ich kontrowersyjne dla wielu wykorzystanie, są to niewątpliwie związki z grup konserwujących, które zostały najdokładniej przebadane. Niestety po dziś dzień dla wielu wątpliwości o bezpieczeństwie stosowania parabenów nie zostały jeszcze rozwiązane.
Sprawdź najlepszych specjalistów na Booksy i umów wizytę w salonie blisko siebie
Początek lawiny złych opinii na temat parabenów miał miejsce w 2004 roku. Wówczas w trakcie badań toksykologicznych u pacjentek z nowotworem piersi wykryto parabeny w czystej formie. Oznacza to, że musiały się one przedostać do organizmu przez skórę.
Złą sławę zawdzięcza się również rzekomemu działaniu agonistycznemu wobec receptorów estrogennych, obniżając w ten sposób płodność u mężczyzn. Głównie za sprawą tych badań w 2005 roku koncerny kosmetyczne wprowadziły produkty oczyszczone z parabenów. Dlatego też dzisiaj znajdziesz wiele kosmetyków, na których opakowaniu widnieje znaczek „0% parabenów”, „Bez parabenów” lub „Paraben free”. Nie oznacza to jednak, że kosmetyki te pozbawione są konserwantów, przez co istnieje ryzyko wprowadzenia dłonią pasożytów czy drobnoustrojów do słoiczka z kremem. Po prostu parabeny zastąpiono innymi konserwantami, których przeciętny użytkownik nie będzie w stanie rozpoznać.
Parabeny szkodliwość i regulacje prawne Komisji Europejskiej
Od tego czasu Komisja Europejska bada ryzyko stosowania parabenów, a także ich wpływ na zdrowie. Na razie w UE dozwolone jest stosowanie metyloparabenów i etyloparabenów oraz ich soli w kosmetykach w stężeniu nie wyższym niż 0,4%. Jeśli zawartość parabenów jest różna, łącznie nie mogą przekraczać 0,8% zawartości. Natomiast butyloparabeny i propyloparabeny nie powinny przekraczać odpowiednio 0,8% i 0,14%, przy czym tych parabenów nie wolno stosować w produktach bez spłukiwania nakładanych w obszarze pokrytym pieluchą, które przeznaczone są dla dzieci poniżej trzeciego roku życia.
Niedozwolone jest natomiast stosowanie parabenu izobutylu, parabenu izopropylu, parabenu benzylu, parabenu pentylu oraz parabenu fenylu. Choć zwykle stosuje się je w kosmetykach, jednak w bardzo niewielkim stężeniu, nieprzekraczającym 0,3%.
W żywności najpopularniejsze to etyloparabeny (E214 i E218) oraz ich sole sodowe E215 i E219. Dopuszcza się stosowanie parabenów w stężeniach 2mg/kg produktu gotowej żywności oraz 1mg/l w przypadku napoi.
Parabeny w kosmetykach – czy wszystkie są szkodliwe?
Jeszcze do niedawna wszystkie parabeny wrzucało się do jednego worka. Jednak najnowsze badania z 2011 roku udowodniły, że nie wszystkie są szkodliwe. Owszem, wcześniej stosowano znacznie wyższe stężenie propyloparabenu i butyloparabenu, które było niebezpieczne dla zdrowia. Jednak dwukrotnie zmniejszone, nieprzekraczające 0,19% stężenie tych parabenów, nie jest szkodliwe i nadal można stosować go w kosmetykach, żywności czy lekach.
Metyloparaben i etyloparaben zawsze uznawane były za nieszkodliwe i nic w tej materii się nie zmieniło. Gorzej z bardziej skomplikowanymi parabenami z rozgałęzionymi łańcuchami chemicznymi jak np. izobutyloparaben. Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Czy parabeny mogą mieć korzystny wpływ na zdrowie?
Nie wykazano jeszcze, aby parabeny miały dobroczynne działanie dla organizmu, lub były pomocne w leczeniu chorób. Nie mniej jednak należy pamiętać, że kosmetyki są wyjątkowo dobrą pożywką dla mikroorganizmów, przez co są narażone na ich szkodliwe działanie. Podobnie zresztą jak reszta produktów. Parabeny są więc tarczą ochronną przed rozmaitymi grzybami czy pleśnią, które mają silnie trujący wpływ na organizm człowieka. Konserwanty nie tylko przedłużają trwałość i świeżość produktów, ale również zabezpieczają artykuły w trakcie nierzadko długich transportów. Dzięki temu możemy dzisiaj kupować kosmetyki z Azji czy Ameryki, bez obawy o ich stan.
Parabeny w kosmetykach, gdzie najczęściej je znajdziesz?
Konserwanty, jakim są parabeny, najczęściej znajdziemy w produktach, narażonych na łatwe przedostanie się bakterii oraz szybkie gnicie. Tam, gdzie produkt ma na długo służyć konsumentowi, zwykle stosuje się parabeny.
Dlatego też znajdziesz te związki chemiczne w różnych kremach do twarzy i ciała, olejkach, tonikach, pomadkach, balsamach do ciała czy błyszczykach do ust. Parabeny są również w pudrach i podkładach, a nawet w dezodorantach i perfumach!
Czy da się zrezygnować z parabenów?
Parabeny w kosmetykach to najczęściej bezpieczny dla zdrowia metyloparaben i propyloparaben. Całkowita rezygnacja z parabenów to naprawdę ogromne wyzwanie. W dzisiejszych czasach większość kosmetyków w drogeriach posiadają przynajmniej jeden paraben. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma kosmetyków wolnych od tych konserwantów. Do takich należą dermokosmetyki, które stosuje się przy skórze wrażliwej oraz alergicznej.
Jeśli chcesz całkowicie zrezygnować z konserwantów, szukaj produktów sprawdzonych na półkach z eko kosmetykami oraz w sklepach z naturalnymi kosmetykami bio.
Warto także nadmienić, że popularne i stosunkowo nowe rozwiązanie to kremy z lodówki. Ich data przydatności jest krótka, zwykle do kilku miesięcy. Nie mniej jednak w swoim składzie nie posiadają substancji konserwujących, dlatego też wymagane jest ich przechowywanie w zimnym i ciemnym miejscu.
Jeśli stosujesz toniki i nie chcesz używać tych zawierających parabeny, postaw na czystą wodę różaną, rumianek lub ogórek.
Olejki do włosów możesz zastąpić naturalnymi olejami roślinnymi np. oliwą z oliwek.
Pamiętaj jednak, żeby dokładnie czytać skład kosmetyków. Jak już wspomnieliśmy, producenci zastępują często parabeny innymi konserwantami. Do najczęstszych zamienników należą pochodne kwasów karboksylowych, aldehydów, fenoli, guanidyny, soli amoniowych, a także alkohole, organiczne połączenia rtęci, jodan sodu, związki heterocykliczne oraz siarczyny i wodorosiarczyny.
Parabeny w kosmetykach to dość kontrowersyjny temat, choć zostały gruntownie przebadane, a ich stosowanie jest w pełni legalne. Niestety wiele osób odnośnie do tych konserwantów ma mieszane uczucia, jeśli chodzi o wpływ związków na organizm. Specjaliści alarmują, że mogą powodować reakcje alergiczne, a także mogą mieć wpływ na układ hormonalny. Tymczasem warto nadmienić, że część z nich (np. metyloparaben) występują również w naturze, a dokładniej w borówce amerykańskiej. Dlatego też wielu lekarzy oraz farmaceutów mówi jednogłośnie, że obecnie dopuszczalne normy stężenia parabenów w kosmetyce są zbyt małe, aby mogły zaszkodzić komukolwiek.
Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Parabeny
https://www.vichy.pl/blog/parabeny-%E2%80%93-co-to-jest-dlaczego-parabeny-wystepuja-w-kosmetykach/vmag60811.aspx